środa, 3 lutego 2016

A nadzieja umarła już dawno...

Listopad 2014, Bielsko Biała
A gdyby dzisiaj był ostatni dzień twojego życia? Co byś zrobił? Jak go przeżył? Co zmieniłbyś w swoim dotychczasowym życiu? Nic. Nie zmieniłbyś nic. Człowiek, nigdy nie jest gotowy na koniec swojego życia. To jedna z rzeczy, które zawsze przychodzą do niego znienacka. Może tylko przyjąć go z pokorą, albo walczyć uparcie z losem do ostatniego oddechu.
-Dobra Panowie, na dzisiaj koniec –głos trenera rozbrzmiał w najbardziej oczekiwanym przez większość z nich momencie. – Jutro widzimy się o ósmej, spóźnialscy nie jadą. – krzyknął jeszcze za nimi.
-Dziewiąta? – kapitan zespołu próbował przekonać trenera do zmiany planów.
-Siódma pięćdziesiąt dziewięć.
-Ósma trzydzieści. No trenerze, ja muszę dziecko odwieść do szkoły.
-Ok. Siódma trzydzieści wszyscy na parkingu, zdążycie jeszcze pobiegać. – uśmiechnął się do zrezygnowanych chłopaków. – Przemek zostań jeszcze chwilę, musimy porozmawiać.

-Co się dzieje? Nie poznaje cię. –mężczyzna spojrzał na zmęczonego chłopaka. – Znowu zakrapiana impreza. Kolejna panienka do kolekcji. Inne jeszcze?
-Zawsze taki byłem. – odparł patrząc na swoje buty.
-Nie. Byłeś towarzyski, sympatyczny. Lubiłeś się za bawić, ale to siatkówka była dla ciebie najważniejsza.
-Dalej jest.
-Daj sobie ten sezon, potem zdecydujesz. I koniec z panienkami. To się kiedyś źle skończy, zobaczysz.
-Trenerze, ja nic złego nie robię. A teraz spadam, koleżanka czeka.

Listopad 2014, Kraków
A gdyby dzisiaj był ostatni dzień twojego życia? Co byś zrobiła? Jak go przeżyła? Co zmieniłabyś w swoim dotychczasowym życiu? Nic. Nie zmieniłabyś nic. Człowiek, nigdy nie jest gotowy na koniec swojego życia. To jedna z rzeczy, które zawsze przychodzą do niego znienacka. Może tylko przyjąć go z pokorą, albo walczyć uparcie z losem do ostatniego oddechu.
-Jesteś pewna, że dasz sobie radę?
-Karol, to nie koniec świata. Poza tym, to tylko kilka zleceń. Góra kilkanaście godzin tygodniowo. –odpowiedziała spokojnie Miśka. –Co może mi się stać?
-To za dużo. Powinnaś odpoczywać. A ty studiujesz, pracujesz i jeszcze chcesz wziąć te sesje. – Karol zaczął niecierpliwie chodzić po pomieszczeniu. – W twoim stanie powinnaś, jak najwięcej czasu poświęcać sobie. Kompletnie o siebie nie dbasz!
-Już zdecydowałam. Jutro rano muszę być w Bielsku.
-Miśka! –ale Michaliny już nie było.

Ostatni dzień twojego życia przyjdzie bez ostrzeżenia. Nikt nie przygotuje cię do niego. Każdy człowiek inaczej przeżywa swój ostatni dzień. Dla jednych to utrata ukochanego człowieka, praca, która przestała sprawiać przyjemność. Zdrada, która rozdziera serce. Nieuleczalna choroba, która na zawsze zmienia wszystko. Rzadko kiedy oznacza tylko śmierć. Ostatni dzień twojego życia może zdarzyć się każdego dnia. Tylko od ciebie zależy czy się poddasz, czy będziesz walczyć. 

1 komentarz: