piątek, 11 marca 2016

8. Napisz od serca do mnie list Lecz - proszę - nie wysyłaj go nigdy W szufladzie zamknij go na klucz Niech czeka wciąż lepszych dni

05.02.2015r. Kraków
Wracała ze spaceru z psami, gdy pod blokiem zauważyła samochód Przemka. Nie spodziewała się go tutaj. Po tamtym poniedziałku coś w niej pękło. Za każdym razem, gdy o nim myślała, ciepło rozlewało się w jej wnętrzu. Nie mogła pozwolić sobie na to uczucie, jeszcze nie. Wpuszczając Maję do mieszkania usłyszała śmiech jej mężczyzn. Rozmawiali o zbliżającej się lidze. Stanęła w progu kuchni i obserwowała, jak Przemek tłumaczy jej bratu zasady jakiegoś turnieju. nie zauważyli jej. Był taki naturalny w tym wszystkim. Ani troszkę nie przypominał chłopaka, którego poznała kilka miesięcy temu. 
-Nie chciałabym przeszkadzać, ale zdaje się, że ty drogi starszy bracie, musisz już wychodzić do pracy - uśmiechnęła się i wpuściła Maję do kuchni, a ta od razu wskoczyła Przemkowi na kolana. 
-Ja tylko zabawiam twojego gościa - odparł i odstawił kubek do zmywarki. - Dlaczego ona tak nie reaguje na mnie?
-Bo woli niegrzecznych chłopców, jak jej pani - Miśka puściła oko Przemkowi. 
-Nie przeszkadzam już. - zaczął zbierać swoje rzeczy. - Ale pamiętajcie, nie chciałbym jeszcze zostać wujkiem. Pa. 
-Co ty tu robisz? - zapytała całując chłopaka. 
-Stęskniłem się za Mają. - odparł i pogłaskał psa. - Nie mogę wytrzymać, gdy nie mam cię w pobliżu. Musiałem cię zobaczyć, choć na moment.

-Więc łączy nas jeszcze jedno. - odparł trzymając ją w swoich ramionach. - Tak, jak ja uwielbiasz Stare Dobre Małżeństwo. -pokiwała głową.
-A znasz to? - zapytała siadając po turecku odziana jedynie w jego koszulę. - "Napisz od serca do mnie list  Lecz - proszę - nie wysyłaj go nigdy  W szufladzie zamknij go na klucz  Niech czeka wciąż lepszych dni" - zaśpiewała.
-Znam i wiem, co jest od tego lepsze - uniósł brew i zaśmiał się pod nosem.
-Co ty ze mną robisz? - zapytała cicho i złożyła pocałunek na jego ustach.
-Zamieszkaj ze mną. - spojrzał jej w oczy. - To na ciebie czekałem całe moje życie. Dla ciebie i tylko dla ciebie mogę się zmienić. Mogę z tym skończyć, Miśka.
-Nie wiesz, co mówisz. - wstała i podeszła do okna. - Nie znamy się. Ja mam tu pracę, ty masz te swoje stare zwyczaje.
-Nie proponuje ci ślubu. -objął ją w talii. - Jeśli chcesz, ja mogę zamieszkać tutaj i codziennie do ciebie wracać.
-Oszalałeś.
-Nie. Odnalazłem sens swojego istnienia. - odwrócił ją twarzą do siebie. - Nie wiem, kto zranił ciebie, ale wiem, kogo ja zraniłem.
-Na co umarła Ania? - zapytała cicho. - Jeśli nie chcesz, nie musisz mówić.
-Zrobię nam kawy, a potem wszystko ci opowiem.

-Mieliśmy po siedemnaście lat, gdy się poznaliśmy. Chodziliśmy do jednej szkoły. Była w klasie równoległej do mojej. Spotkaliśmy się, gdzieś na imprezie i tak zostaliśmy razem. Moi rodzice bardzo ją lubili, a ja dzięki niej miałem motywacje, żeby grać. Po maturze zamieszkaliśmy razem. A mi przestała wystarczać. Zacząłem ją zdradzać. Panienki na jedną noc, każdej nocy inna. Nigdy ta sama dwa razy. Ale zawsze do niej wracałem. Aż do tamtego razu. Wybaczała. Wiedziała i akceptowała mnie takim, jakim byłem. Tamta znalazła się w moim łóżku, w moim mieszkaniu. W pościeli, w której poprzedniej nocy... Wyszła. Rozumiesz? Po prostu wyszła z mieszkania. Rano zadzwonili z policji. Pijana wjechała pod tira. Zmarła na miejscu. Zabiłem ją. Zabiłem jedyną kobietę, którą kiedykolwiek kochałem. Resztę już znasz. - popatrzył na Michalinę zapłakanymi oczami. A ta podeszła tylko i mocno tuliła go do siebie.
-Ciiiii. To nie twoja wina. -z każdym jego kolejnym słowem pękało jej serce. - Przemuś.
-Będzie lepiej jeśli już pójdę.
-Nigdzie dzisiaj nie pójdziesz. - spojrzała na niego. - Zostaniesz ze mną. A jutro pomożesz mi się spakować. Przecież już ci mówiłam, że będę ostatnia.

*******
Witajcie,
teraz wiecie już wszystko. U mnie chyba nie może być normalnie. No nie może.
Do następnego ;) 




9 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Niezmiernie się cieszę.
      Ciesz się ich szczęściem, póki możesz :)

      Usuń
    2. Dzisiaj paląc papierosa uświadomiłam sobie, że ty możesz zrobić powtórkę z rozrywki w sensie zabić kogoś kolejnego.

      Usuń
  2. Boże. Jak ja się cieszę, że tu trafiłam. Jestem w raju.
    Przemka jest bardzo, bardzo, bardzo mało w tej naszej siatkarskiej blogosferze, bo w sumie znam tylko swojego bloga i "Myśli" Win, w których Czauder się czasem pojawił.
    Przeczytałam wszystko na raz. Dosłownie. Niesamowicie się mi tu podoba!
    Kiedy dowiedziałam się, że Czauder wyjeżdża grać do Danii.. popłakałam się, wiesz? Bo uświadomiłam sobie, że już nigdy nie usiądę koło niego za bandami, kiedy znajdzie się poza meczowym składem. Że już nigdy nie pojawią się zabawne filmy z szatni... Tak cholernie za nim tęsknię w Bielsku...
    Mam dwa pytania. Skąd pomysł na Czaudera? I kiedy mogę spodziewać się kolejnego?
    Pozdrawiam,
    Em.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezmiernie mi miło, że ci się podoba. :)
      Odpowiadając na twoje pytania. No cóż, w głównej mierze to, że Przemek stał się Przemkiem, jest twoją zasługą. Trafiłam przypadkiem na "Uzależniających" i cóż, nie dość, że zakochałam się w opowiadaniach, to jeszcze w jakieś części mi resoviacowi z krwi i kości bliski stał BBTS. A że jakoś Przemek pasował mi do zarysu całości, wybór nie mógł być inny. :)
      Kolejny powinien pojawić się jakoś pod koniec tygodnia, okolice czwartku/piątku. Napisany jest, czeka na obróbki i publikację. :)
      I kurcze tak cholernie zazdroszczę takich wspomnień, bo one zastaną z tobą już zawsze. I wierzmy, że jeszcze kiedyś Czauder powróci na nasze parkiety mocniejszy. :)
      Ściskam. Chyba to coś powyżej wyszło dłuższe niż niejeden rozdział. :)

      Usuń
  3. Tak, jak napisała Em, o Przemku jest mało blogów, a szkoda, bo jest świetnym człowiekiem. Fajnie go opisujesz :3 To opowiadanie jest przecudowne ;)
    Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział.
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze, pięknie i smutno zarazem. Ale ja wierzę, że Przemek może się zmienić i Miśka tego dokona. I nic złego im przecież nie grozi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niczego obiecać nie mogę, ale możesz być pewna, że nie ucierpią za bardzo :)

      Usuń
  5. Zostałaś nominowana do Liebster Award :) więcej na ten temat znajdziesz tutaj -> http://long-and-lost.blogspot.com/p/blog-page_19.html

    OdpowiedzUsuń